I Ca 340/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łomży z 2019-11-13
Sygn. I Ca 340/19, I Cz 268/19
UZASADNIENIE
Wnioskodawczyni M. D., po ostatecznym sprecyzowaniu wniosku, wniosła o stwierdzenie, że nabyła przez zasiedzenie z mężem S. D. (1) z dniem 1 stycznia 2008 r. na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej prawo własności nieruchomości o powierzchni 5,01 ha, składającej się z działek o nr (...), położonych we wsi K. oraz nr 27, położonej we wsi W.. Wniosła także o zasądzenie na jej rzecz od uczestnika T. D. (1) kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego.
Uczestnik T. D. (1) poparł wniosek o zasiedzenie co do zasady, z tym, że domagał się stwierdzenia zasiedzenia przedmiotowych nieruchomości na rzecz jego rodziców – S. i T. małżonków D., ewentualnie na rzecz uczestnika w ½ części i wnioskodawczyni i jej męża na zasadzie małżeńskiej wspólności majątkowej w ½ części. Ponadto, wniósł o obciążenie zainteresowanych kosztami sądowymi w równych częściach oraz wzajemne zniesienie kosztów zastępstwa prawnego.
Uczestniczka T. S. poparła stanowisko wnioskodawczyni, zaś A. S. nie oponował jej wnioskowi.
Postanowieniem z 24 lipca 2019 r., sygn. I Ns 32/18 Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem stwierdził, że wnioskodawczyni M. D. i jej mąż S. D. (1) (obecnie nieżyjący) nabyli przez zasiedzenie na prawach małżeńskiej wspólności ustawowej z dniem 1 stycznia 2008 r. własność nieruchomości położonej w K., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działki o numerach: 137 o powierzchni 0,0600 ha, 157 o powierzchni 2,5100 ha, 94 o powierzchni 0,2200 ha, 119 o powierzchni 0,2100 ha, dla której Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi księgę wieczystą (...) oraz nieruchomość położoną w W., oznaczonej w ewidencji gruntów nr (...) o powierzchni 2,0100 ha. Poza tym Sąd orzekł o kosztach postępowania, stwierdzając, że zainteresowani we własnym zakresie ponoszą koszty postępowania związane z udziałem w sprawie.
W uzasadnieniu Sąd Rejonowy stwierdził, że prawo własności nieruchomości położonych w K., oznaczonych w ewidencji gruntów jako działki o nr: (...) nabył M. W. na mocy decyzji Powiatowego Urzędu Ziemskiego w B. z 4 lutego 1946 r. i decyzji Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w S. z 30 listopada 1962 r. (akta księgi wieczystej nr (...)Następnie na mocy aktu własności ziemi z 30 czerwca 1975 r. własność tych nieruchomości nabył jego brat A. W. (akta uwłaszczeniowe nr (...)457- (...)). Ponadto, A. W. nabył na mocy aktu własności ziemi z 2 października 1975 r. własność nieruchomości położonej w W., oznaczonej w ewidencji gruntów nr 27 (akta uwłaszczeniowe nr (...)8-30/27/75).
Następnie powyższe nieruchomości we wrześniu 1977 r. nabyli od A. W. na podstawie nieformalnej umowy sprzedaży teściowie wnioskodawczyni, a rodzice T. D. (1) i T. T. (2) i S. małżonkowie D. i od tej daty byli oni w ich posiadaniu. S. D. (1) zmarła 6 stycznia 2011 r., zaś jej mąż T. D. (1) – 3 maja 2015 r. Natomiast ich syn, a mąż wnioskodawczyni S. D. (1) zmarł 21 kwietnia 2011 r.
Jak wynikało z zeznań i wyjaśnień wnioskodawczyni, znajdujących potwierdzenie w zeznaniach i wyjaśnieniach uczestników T. S. i A. S. oraz w zeznaniach wszystkich przesłuchanych w tej sprawie świadków, przedmiotowe nieruchomości od momentu ich zakupu najpierw były w posiadaniu i użytkowaniu T. i S. małżonków D., którzy czuli się ich właścicielami i tak byli postrzegani. Następnie od 2000 r., tj. od momentu zaprzestania prowadzenia gospodarstwa rolnego i uzyskania uprawnień emerytalnych, nieruchomości te znajdowały się w posiadaniu wnioskodawczyni i jej męża S. D. (1) do jego śmierci w 2011 r. Po śmierci męża wnioskodawczyni nadal miała je w swoim władztwie, jednakże od 2013 r. bez zgody wnioskodawczyni w posiadanie gruntów rolnych objętych wnioskiem wszedł uczestnik T. D. (1).
W ocenie Sądu Rejonowego, jakkolwiek z powyższych dowodów wynika, że na działce siedliskowej w W., oznaczonej nr 27, zamieszkiwali wspólnie wnioskodawczyni z mężem i dziećmi oraz uczestnik T. D. (1) i jego rodzice, zajmując odrębne pomieszczenia, to nigdy nie zostały w tym domu wyodrębnione oddzielne mieszkania, zaś wnioskodawczyni wraz z mężem (a po jego śmierci samodzielnie), dbali o całą działkę siedliskową i ogrodzenie tej działki, dokonywali remontów i napraw w domu, ponosili wszystkie opłaty związane z domem i działką, uprawiali grunty rolne i regulowali podatki, a także pobierali tzw. dopłaty bezpośrednie, zachowując się jak właściciele i tak byli postrzegani przez sąsiadów i inne osoby. Natomiast – zdaniem Sądu Rejonowego – brak było dowodów wskazujących, że uczestnik T. D. (1) posiadaczem samoistnym, przejawiającym zachowania właścicielskie w stosunku do nieruchomości objętych wnioskiem i był postrzegany na zewnątrz jako ich właściciel.
O powyższym nie świadczył fakt zamieszkiwania na siedlisku objętym wnioskiem i wykonania w niewielkim zakresie prac remontowych w zajmowanych przez niego pomieszczeniach, a także wtargnięcia na przedmiotowe nieruchomości rolne po śmierci brata, bez zgody wnioskodawczyni. Wyjaśnienia i zeznania uczestnika T. D. (1) w części, jako sprzeczne z omówionymi powyżej wiarygodnymi dowodami i nie znajdujące potwierdzenia w żadnych dowodach zebranych w sprawie, zostały ocenione jako niewiarygodne.
Uczestnik potwierdził natomiast, że przejściu na emeryturę rodzice nie uprawiali już ziemi, gospodarzył tam S. D. (1) do swej śmierci i on decydował, co miało tam być zasiane. Przyznał też, że kilka lat temu wnioskodawczyni ogrodziła działkę wokół domu i remontowała swoją stronę domu, nie uzgadniając tego z uczestnikiem, a także, iż opłacała podatek od nieruchomości po śmierci męża. Potwierdził także kupno przedmiotowych ponad 30 lat temu działek przez jego rodziców od A. W. (protokoły rozpraw z 3 października 2018 r. – k. 85v-86 i z 24 lipca 2019 r. – k. 144). Ta część jego zeznań i wyjaśnień została uznana za wiarygodną.
W tych okolicznościach Sąd Rejonowy, że wraz z przekazaniem majątku przez S. i T. małżonków D. w 2000 r. na rzecz dzieci, nastąpiło także przekazanie posiadania przedmiotowych nieruchomości na rzecz S. i M. małżonków D. i odtąd oni władali tymi gruntami i decydowali o nich samodzielnie, czując się właścicielami całości opisanych we wniosku nieruchomości i tak byli postrzegani na zewnątrz. Taki stan trwał nieprzerwanie – odnośnie S. D. (1) – do dnia jego śmierci w dniu 21 kwietnia 2011 r., zaś wnioskodawczyni nadal czuje się właścicielką tych gruntów, jednakże wbrew jej woli posiadanie gruntów rolnych zostało jej odebrane przez uczestnika około 2014 r. Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, że przed 2000 r., od momentu zakupu przedmiotowych działek nieformalną umową w 1977 r., to teściowie wnioskodawczyni S. i T. małżonkowie D. posiadali przedmiotowe działki i władali nimi jak właściciele.
Przyjmując, że nabycie posiadania na podstawie nieformalnej umowy nastąpiło w złej wierze, Sąd I instancji zastosował, przewidziany w art. 172 § 2 k.c. 30-letni okres zasiedzenia. Nie budziło bowiem żadnych wątpliwości Sądu Rejonowego, że posiadanie przedmiotowych działek przez M. i S. D. (1) oraz ich poprzedników prawnych było posiadaniem samoistnym. Przyjmując zatem początek biegu zasiedzenia na datę 31 grudnia 1977 r. (tj. ostatni dzień roku, w którym S. i T. D. (1) objęli w samoistne posiadanie przedmiotowe nieruchomości po ich zakupie od A. W.), jako pewną i niewątpliwą, Sąd stwierdził, że z dniem 31 grudnia 2007 r. upłynął wymagany prawem 30-letni termin zasiedzenia. Ze względu na przeniesienie posiadania podczas biegu zasiedzenia, na podstawie art. 176 § 1 k.c. do czasu, przez który posiadali przedmiotowe nieruchomości M. i S. małżonkowie D., Sąd doliczył czas posiadania ich poprzedników. Pozwoliło to ustalić, że dniem 1 stycznia 2008 r. M. i S. małżonkowie D. nabyli przez zasiedzenie na prawach małżeńskiej wspólności ustawowej prawo własności nieruchomości objętych wnioskiem.
O kosztach postępowania orzeczono stosownie do zasady wyrażonej w art. 520 §1 k.p.c.
Powyższe postanowienie w całości apelacją zaskarżył uczestnik T. D. (1), który zarzucił:
1) naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 §1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego wyrażającej się w:
a) niezasadnym uznaniu, że wnioskodawczyni wraz z mężem uzyskała samoistne posiadanie nieruchomości objętych wnioskiem, zaś uczestnik T. D. (1) był tylko lokatorem, podczas gdy z ujawnionych okoliczności sprawy wynika, że w równej mierze na wnioskodawczyni i jej mąż oraz uczestnik T. D. (1) zostali obciążeni dożywociem, co w sposób oczywisty przeczy twierdzeniom wnioskodawczyni, że T. był tylko lokatorem, a wolą rodziców było przekazanie nieruchomości objętych wnioskiem w tym nieruchomości zabudowanej domem tylko wnioskodawczyni i jej mężowi, podobnie budynki gospodarcze przekazano na współwłasność także uczestnikowi;
b) nieuwzględnienie przez sąd I instancji faktów, które należy uznać za niewątpliwe, bo wynikające z depozycji nie tylko zainteresowanych sprawą osób, ale i przesłuchanych świadków, że dom był faktycznie podzielony do użytku pomiędzy wnioskodawczynię i jej męża, a uczestnika T. D. (1), że wnioskodawczyni z mężem dochowywali ojca, a uczestnik matkę i to każde na swojej części domu, że z siedliska w równej mierze korzystał T. D. (1) trzymając w zabudowaniach własny inwentarz, co przeczy ustaleniom sądu I instancji, czyniąc je dowolnymi, że to wnioskodawczyni z mężem byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości objętych wnioskiem po 2000 r.;
c) niezasadnym przyjęciu, że po sporządzeniu aktu notarialnego o wszystkich objętych wnioskiem nieruchomościach decydowali wyłącznie wnioskodawczyni i jej mąż podczas gdy z okoliczności sprawy wynika, że to rodzice uczestników (teściowie wnioskodawczyni) T. i S. D. (1) mieli zdanie wiodące o własnych nieruchomościach, a po ich śmierci każdy z posiadaczy, tj. wnioskodawczyni z mężem i uczestnik T. D. (1) decydowali we własnym zakresie licząc się z posiadaniem drugiego;
2) sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego polegającą na:
a) przyjęciu, że aktem notarialnym z 22 lutego 2000 r. T. i S. małżonkowie D. poza rozporządzeniem własnością gruntów dodatkowo przekazali wnioskodawczyni i jej mężowi nieruchomości objęte wnioskiem, podczas gdy treść aktu notarialnego wskazuje odmiennie;
b) przyjęciu, że dom nie był podzielony do użytku pomiędzy wnioskodawczynię i jej męża, a uczestnika T. D. (1) podczas gdy okoliczności sprawy wskazują odmiennie.
Na tej podstawie uczestnik wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez stwierdzenie, że własność nieruchomości położonych w K., oznaczonych w ewidencji gruntów, jako działki nr: (...) o powierzchni 0,0600 ha, nr: (...) o powierzchni 2,5100 ha, nr: (...) o pow. 0.2200 ha, nr: (...)o powierzchni 0.2100 ha dla której Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi księgę wieczystą (...) oraz nieruchomości położonej w miejscowości W., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka o nr: (...) o powierzchni 2,0100 ha nabyli przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 2008 r. rodzice uczestnika tj. T. D. (1) i S. D. (1) na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej, ewentualnie stwierdzenie zasiedzenia na rzecz uczestnika postępowania T. D. (1) w ½ części oraz na rzecz wnioskodawczyni M. D. i jej męża S. D. (1) w ½ części na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej. Ponadto wniósł o wzajemne zniesienie kosztów postępowania za obie instancje.
Wnioskodawczyni wywiodła zażalenie na pkt II postanowienia Sądu Rejonowego, zarzucając naruszenie art. 520 §2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że zainteresowani ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie, podczas gdy interesy wnioskodawczyni i uczestnika były sprzeczne, a w konsekwencji Sąd powinien zasądzić od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni zwrot poniesionych przez nią kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Domagała się także zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy ustalił i zważył co następuje:
Apelacja uczestnika nie zasługiwała na uwzględnienie, natomiast zażalenie wnioskodawczyni okazało się zasadne.
Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy oraz dokonaną na ich podstawie ocenę prawną oraz przyjął je za własne w całości.
Nie sposób zgodzić się z tymi argumentami apelacji, na których skarżący oparł zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c., kwestionując tym samym podstawę faktyczną rozstrzygnięcia. Zgodnie z art. 233 §1 k.p.c. sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W rozpoznawanej sprawie Sąd I instancji w sposób prawidłowy i wnikliwy dokonał oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W uzasadnieniu skarżonego wyroku Sąd Rejonowy podał w sposób logiczny i wyczerpujący przyczyny podjętego rozstrzygnięcia. W rzeczywistości strona apelująca nie wykazała zasadności postawionych przez siebie zarzutów, gdyż – jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie – sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego.
Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Natomiast, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.
Za niezasadny należało też uznać zarzut sprzeczności ustaleń Sąd I instancji z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Zarzut ten ma rację bytu jedynie wówczas, gdy zachodzi sprzeczność pomiędzy ustaleniami faktycznymi sądu a dowodami, które sąd ten uznał za wiarygodne, co jednak nie miało miejsca w niniejszej sprawie.
Stosownie do art. 336 k.c. posiadanie jest określonym rodzajem władztwa nad rzeczą. W rozumieniu tego przepisu na posiadanie składają się dwa elementy: element fizyczny ( corpus) oraz element psychiczny ( animus). C. czyli władztwo fizyczne oznacza, że dany podmiot znajduje się w sytuacji, który daje jej możliwość władania rzeczą w taki sposób, jak mogą to czynić osoby, którym przysługuje do rzeczy określone prawo, przy czym nie jest konieczne efektywne wykonywanie tego władztwa (por. m. in. postanowienie Sądu Najwyższego z 5 listopada 2009 r., I CSK 82/09, LEX nr 578034; postanowienie Sądu Najwyższego z 30 września 2010 r., I CSK 586/09, LEX nr 630169). A. zaś oznacza wolę wykonywania względem rzeczy określonego prawa dla siebie. Wola ta wobec otoczenia wyraża się w takim postępowaniu posiadacza, które wskazuje na to, że uważa się on za osobę, której przysługuje do rzeczy określone prawo (por. J. Ignatowicz (w:) Komentarz, t. I, 1972, s. 768 i n.; A. Kunicki (w:) System prawa cywilnego, t. II, 1977, s. 830; postanowienie Sądu Najwyższego z 25 marca 2011 r., IV CK 1/11, LEX nr 989138).
Artykuł 336 k.c. wyróżnia dwa rodzaje posiadania: posiadanie samoistne i posiadanie zależne. Posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto nią włada jak właściciel, wyrażając tym samym wolę wykonywania w stosunku do niej prawa własności (za: Teresa A. Filipiak, Komentarz do art. 336 Kodeksu cywilnego, Lex 2012). Manifestowane przez posiadacza i widoczne na zewnątrz przejawy władania rzeczą pozwalają na ustalenie charakteru posiadania, t. j. czy jest ono samoistne, czy może zależne, jednak zawsze muszą się one odnosić do okoliczności konkretnej sprawy. Zgodnie natomiast z art. 172 §2 k.c. po upływie lat trzydziestu posiadacz samoistny nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.
Odnosząc powyższe wywody do okoliczności sprawy niniejszej, zgodzić należało się z Sądem Rejonowym, że analiza dowodów zebranych w sprawie świadczy o braku samoistnego posiadania przedmiotowych nieruchomości przez uczestnika. Wraz z przekazaniem swojego majątku przez T. i S. małżonków D. na rzecz dzieci w 2000 r., nastąpiło także przekazanie posiadania przedmiotowych nieruchomości na rzecz S. i M. małżonków D.. O tej pory władali oni przedmiotowymi gruntami i decydowali o nich samodzielnie.
Niewątpliwie zarówno wnioskodawczyni i jej mąż, jak i uczestnik zostali obciążeni dożywociem na rzecz rodziców i teściów w wypadku wnioskodawczyni, jednak obciążenie to dotyczyło nieruchomości objętych umową notarialną z 22 lutego 2000 r. (rep. A nr 462/2000 Kancelarii Notariusz (...)w (...)), czyli w wypadku wnioskodawczyni i jej męża oraz uczestnika działki (o charakterze siedliska) o nr (...) w W. przypadłej im na współwłasność, w wypadku wnioskodawczyni i jej męża działek o nr (...) w W., zaś w wypadku uczestnika działek o nr (...)
Nieruchomości objęte niniejszym postępowaniem nie były przedmiotem powyższej umowy i nie zostały obciążone dożywociem, przede wszystkim z powodu nieuregulowania ich stanu prawnego. W szczególności dożywociem nie została obciążona działka nr (...) w W. na której T. i S. małżonkowie D. wybudowali budynek mieszkalny i w którym to budynku mieszkała cała wielopokoleniowa rodzina, w tym uczestnik, który był człowiekiem samotnym, nie założył własnej rodziny. Niemniej wszystkie grunty (w tym działka nr (...)) posiadane przez T. i S. D. (2) na podstawie nieformalnej umowy zostały przekazane wnioskodawczyni i jej mężowi z chwilą zawarcia umowy powyżej opisanej notarialnej, który gospodarowali na nich oraz dbali o siedlisko i ponosili ciężary publiczne związane ich posiadaniem. Fakt władania tymi gruntami przez S. D. (1) do jego śmierci potwierdził również uczestnik, który przyznał także regulowanie podatków przez wnioskodawczynię już po śmierci męża. Poza tym małżonkowie, a później wnioskodawczyni pobierali dopłaty bezpośrednie w związku z posiadaniem spornych nieruchomości.
Okoliczności te wskazywały na samoistne posiadanie małżonków S. i M. D. oraz brak zarówno woli władania jak i władztwa fizycznego ze strony uczestnika. Taka wola władania obojga małżonków pod tytułem właścicielskim została potwierdzona przez uczestników T. S. i A. S., którzy potwierdzili fakt przekazania tej części majątku przez rodziców na ich rzecz oraz świadków T. D. (2), M. Ż. (1), B. T., W. T., K. Z., M. Ż. (2), a także A. D. – córkę wnioskodawczyni. Fakt pracy S. D. (1) na gruntach rolnych stanowiących przedmiot sporu potwierdził także świadek J. S., który nie miał jednak wiedzy odnośnie sposobu podziału majątku przez T. i S. D. (2). Świadkowie podkreślali, że uczestnik korzystał z budynków gospodarczych w obrębie gruntów przekazanych mu umową notarialną, mieszkał jednak wspólnie z rodzicami.
To, że działka nr (...)przypadła na współwłasność wnioskodawczyni i jej mężowi (do majątku wspólnego) oraz uczestnikowi samoistnie nie stanowił, że również działka nr działka nr (...) w W. miała przypaść braciom. Po 2000 r. była bowiem przedmiotem władania pod tytułem właścicielskim przez wnioskodawczynię i jej męża, w szczególności małżonkowie dbali o tę nieruchomość, dokonywali remontów domu, ponosili koszty jego utrzymania, a po śmierci męża wnioskodawczyni czyniła to samodzielnie. Uczestnik nie partycypował w powyższych kosztach i nadal tego nie czyni, mimo że tam mieszka. Przykładowo w 2016 r. wnioskodawczyni wykonała nowe ogrodzenie działki na własny koszt.
Fakt zajmowania się przez uczestnika matką przed jej śmiercią nie dawał mu uprawnień do dysponowania domem, czego zresztą nie czynił, po śmierci męża cały zarząd sprawowała bowiem wnioskodawczyni.
Niewątpliwie uczestnik w kilka lat po śmierci brata w 2011 r., jak ustalił Sąd Rejonowy około roku 2014, zawłaszczył grunty rolne wbrew woli wnioskodawczyni, która nie była w stanie mu się przeciwstawić. Zaczął też przetrzymywać inwentarz w pomieszczeniach gospodarczych na działce nr (...). Okoliczności te wskazują na zmianę woli władania ze strony uczestnika i przejęcie przez niego władztwa nad gruntami. Nie mogły jednak doprowadzić do uzyskania tytułu własności przez zasiedzenie ze względu na brak upływu terminu z art. 172 §2 k.c.
Natomiast posiadanie S. i M. małżonków D. wraz z możliwym do doliczenia (na mocy art. 176 §1 k.c.) posiadaniem samoistnym T. i S. małżonków D. oraz spełnieniem przesłanek z art. 172 §2 k.c. doprowadziło do nabycia przez nich tytułu własności przez zasiedzenie najpóźniej z dniem 1 stycznia 2008 r.
Reasumując: Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do podzielenia zaprezentowanej przez apelującego oceny materiału dowodowego, uznając, że ma ona jedynie charakter osobistego przekonania uczestnika, nieznajdującego oparcia w powyższych dowodach.
Wobec powyższego apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 §2 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono stosownie do art. 520 §2 k.p.c., z tym że uczestnik przegrał apelację, zaś wnioskodawczyni nie poniosła kosztów w postępowaniu odwoławczym.
Zasadny był natomiast postawiony przez wnioskodawczynię zarzut naruszenia art. 520 §2 k.p.c., stanowiący, że jeżeli jednak uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne, sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości; To samo dotyczy zwrotu kosztów postępowania wyłożonych przez uczestników. W postępowaniu o zasiedzenie uczestnicy postępowania mają sprzeczne interesy, oscylujące wokół przedmiotu własności, do którego każda z nich rości sobie prawo. Z tego też względu rozstrzygając o kosztach, sąd może swoje orzeczenia oprzeć o treść art. 520 §2 k.p.c., a nie art. 520 §1 k.p.c. (postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 25 maja 2012 r., sygn. akt I CZ 117/11, Legalis nr 966580).
Stąd też, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 §2 k.p.c. w zw. z art. 13 §2 k.p.c. należało zmienić zaskarżone postanowienie w pkt II. o tyle, że należało zasądzić od uczestnika postępowania T. D. (1) na rzecz wnioskodawczyni M. D. kwotę 1.350 zł tytułem zwrotu części kosztów sądowych w I instancji, a także obciążyć go kosztami postępowania zażaleniowego w kwocie 200 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łomży
Data wytworzenia informacji: